Czasami nazywa się go "czarnym Pilsem", chociaż nie zawsze jest czarny. Ikoną stylu jest Kostrizer Schwarzbier, ale Polacy z browaru PINTA także podjęli próbę uwarzenia tego trunku.
Jak im wyszło?
Kolor
Czarny, nieprzejrzysty, pod światło ciemno brunatny z rubinowymi przebłyskami.
Piana
Drobno pęcherzykowa, na początku bardzo obfita, jednak niezbyt trwała, beżowa i zostawia ślady na szkle.
Zapach
Dosyć intensywny, wyczuwalne aromaty palonego słodu, gorzkiej czekolady, orzechów, śliwek oraz lekko wyczuwalne aromaty chmielu.
Smak
Dominują nuty gorzkiej czekolady (trwające do finiszu), lekko czuć karmel oraz śliwki, goryczka na średnim poziomie, generalnie zbalansowany smak.
Wysycenie
Umiarkowane, mogło by być minimalnie wyższe.
Opakowanie
Etykieta utrzymana w czarno - fioletowej kolorystyce, podano na niej pełne informacje dotyczące owego piwa (użyte słody, chmiele, drożdże, temperaturę serwowania, wartość IBU, styl itp.), firmowy kapsel, generalnie typowe dla PINTY.
Podsumowanie
"Czarna Dziura" z PINTY to lekkie ciemne piwo o zbalansowanym smaku, umiarkowanej goryczce i dość niskiej zawartości alkoholu. Smak tego czarnego napoju jest tak ciekawy, że ma się ochotę na więcej. To było pierwsze piwo z tego browaru, które miałem przyjemność wypić, ale po nim mam ochotę spróbować innych, może nawet lepszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz