czwartek, 21 kwietnia 2016

AleBrowar Crazy Mike

"W głowie chmiel, w sercu piwo"
Tak brzmi motto pewnego browaru kontraktowego z Lęborka. Mowa o AleBrowarze, który na polskiej scenie kraftowej działa od 2012, czyli w tym roku będą obchodzili okrągłą czwartą rocznicę istnienia. Z tej okazji panowie otwierają swój własny pub w Gdyni.
Do tej pory miałem okazję pić tylko jedno ich piwko - Rowing Jacka, czyli ipa sripa chmielona po amerykańsku. Była na prawdę fajna, więc tutaj mam nadzieję, że będzie równie fajnie, a może i fajniej. Zobaczmy.

Tym razem miałem do czynienia z Crazy Mikiem, który reprezentuje styl Double (lub Imperial) India Pale Ale. Ma 9% alk. obj., 20° Plato i 100 IBU. W składzie oprócz wody mamy słody Pale Ale, pszeniczny, wiedeński, Carapils i zakwaszający, cukier Candi White Sugar oraz drożdże Safale US-05. Ta DIPA dostała porządną dawkę amerykańskich chmieli - Cascade, Citra, Chinook, Centennial i Columbus.

Na etykiecie widać tego całego Szalonego Michała, który na siłce spędził niejedno popołudnie i po wyrazie twarzy można wywnioskować, że rzeczywiście jest szalony. Styl typowy dla AleBrowaru, tutaj w kolorach niebieskim, czerwonym i białym. Poza tym, umieszczono tutaj "morską opowieść", pełny skład i taką tabelkę obrazującą "staty" tego piwka. Goryczka tutaj ma 4.5/5, słodycz 4/5 i moc 4.5/5. Ogólnie bardzo ciekawa, dopracowana i wydrukowana na przeźroczystej folii (na samym początku myślałem, że to jest namalowane na butelkach), co sprawia, że butelka nie wygląda jak milion innych na półce w sklepie. Kapsel czarny, firmowy. Dobra, czas już przejść do samego trunku.

Po przelaniu do szkła, naszym oczom ukazuje się klarowny płyn o barwie bursztynowej/pomarańczowej. Piana jest dość obfita, zbudowana z drobnych i średnich pęcherzyków i ma lekko beżowe zabarwienie. Nie jest jakoś super trwała, ale ładnie oblepia szkło. Generalnie prezentuje się bardzo fajnie.

Jeśli chodzi o aromat, to na pierwszym planie wyczuwam tropikalne owoce - mango, melon, marakuja. Później dochodzi trochę brzoskwiń, gruszek i żywicy. Gdzieś w tle pałętają się także nutki karmelowe. Zapach jest intensywny i ciekawy.

W smaku znowu melon, mango, może nawet trochę arbuz i brzoskwinia. Są też, pochodzące od słodów, nutki chlebowe/ciasteczkowe i karmelowe. Goryczka ma charakter ziołowy i leciutko alkoholowy, nie jest zalegająca i, jak na 100 IBU, dosyć delikatna. Generalnie piwo jest raczej słodkie niż wytrawne, moim zdaniem. Wysycenie jest dość wysokie, jak dla mnie OK.

Ogólnie rzecz biorąc Crazy Mike z AleBrowaru, to całkiem udana podwójna IPA. Nie jest to piwo lekkie, bo mamy 9% alk. i 20° Plato, ale jest nawet pijalne. W aromacie i w smaku mamy do czynienia z mocnymi nutkami owoców tropikalnych typu mango czy melon, ale także lekkim karmelem. Po takim poziomie IBU spodziewałem się czegoś nieco bardziej goryczkowego, tutaj mamy delikatną goryczkę o lekko alkoholowo-ziołowym charakterze. Ale i to ma swoją dobrą stronę, ponieważ być może więcej osób przekona się do tego piwa, a tym samym do AleBrowaru. Ogólnie na prawdę polecam to piwko, bo jest ciekawe i warte spróbowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz